kobronna

APEL DO WSZYSTKICH, KTÓRYM DROGA JEST PAMIĘĆ I GODNOŚĆ ŻOŁNIERZY WOJSKA POLSKIEGO Z 1939 ROKU.

Zbliża się kolejna rocznica niemieckiej agresji na Polskę z 1 września 1939 roku. Podczas uroczystości wspominać będziemy zapewne także agresję sowiecką z 17 września 1939 roku. Chwała wszystkim za tą pamięć.

Usłyszymy jednak, że 1 września rozpoczęła się „kampania wrześniowa”, a z tym sformułowaniem zgodzić się nie możemy. Dlaczego?  Podstawowy problem dotyczy kwestii czasu. 

„Kampania wrześniowa” jasno określa przedział czasowy. Wiemy natomiast, że ostatnie walki regularnych oddziałów Wojska Polskiego miały miejsce jeszcze w październiku: bitwa pod Wytycznem z Sowietami – 1 października, kapitulacja Helu – 2 października, bitwa pod Kockiem 2-6 października. Jeżeli mówimy „kampania wrześniowa” to odpowiedzmy sobie na pytanie:, kto walczył wtedy z agresorami?  Może tych walk nie było skoro „kampania wrześniowa”, a to październik?

Zdajemy sobie sprawę, że przez lata propagandy w świadomości wielu osób zapewnie nieodwracalnie zakorzeniło się sformułowanie: „kampania wrześniowa”. Nie winimy za to zwykłych ludzi. Wina leży po stronie agresorów i aby nie pozostawić niedomówień wyjaśniamy:

1. Już jesienią 1939 roku propaganda niemiecka zaczęła używać określenia: kampania polska. Z ich punktu widzenia walki rozpoczęte 1 września były tylko fragmentem rozpoczynającej się wojny. Później miała nastąpić kampania francuska, norweska itd.

 2. "Kampania wrześniowa" to zmodyfikowany przez propagandę sowiecką i komunistów z Polski Lubelskiej termin niemiecki. Celem było pomniejszenie znaczenia działań Wojska Polskiego w 1939 roku. Próbowano też wskazywać, że polskie działania skierowane były jedynie przeciwko wojskom III Rzeszy. Zgodnie z tym tokiem rozumowania sowiecka agresja z 17 września była skierowana nie przeciwko Polakom, ale Niemcom.

Tyle zdziałali propagandziści. Oczywiście problem przedstawiamy w wielkim skrócie (pomijamy kwestię oddziałów Wojska Polskiego pozostających w lasach aż do wiosny 1940 roku, i nie mówimy tu tylko o oddziale majora Henryka Dobrzańskiego). Niewątpliwie faktem jest jednak, że nieświadomie wszyscy używamy terminu umniejszającego wysiłek zbrojny Wojska Polskiego.

Zdajemy sobie sprawę, że opisując ówczesną sytuację używane są także inne określenia. Zapewne jak to w Polsce bywa przez lata kłócić się będziemy o słowa nie przyjmując najważniejszego argumentu: ostatnie walki w październiku, więc nie kampania wrześniowa.

ZWRACAMY SIĘ Z OGROMNĄ PROŚBĄ DO WSZYSTKICH OSÓB, KTÓRE BĘDĄ PUBLICZNIE ZABIERAŁY GŁOS W DNIU 1 WRZEŚNIA ORAZ DO DZIENNIKARZY RELACJONUJĄCYCH UROCZYSTOŚCI: NIE MÓWCIE, ŻE TO „KAMPANIA WRZEŚNIOWA”, BO ZAPOMINACIE O TYCH, KTÓRZY WALCZYLI W PAŹDZIERNIKU – MÓWCIE KAMPANIA OBRONNA 1939 ROKU.

Akcja przywracania pamięci i godności żołnierzy Wojska Polskiego z 1939 roku jest akcją społeczną organizowaną przez: Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych „JODŁA”, Świętokrzyskie Muzeum Militariów, Wzgórze Zamkowe, Ośrodek Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej, Muzeum im. Orła Białego. Do akcji może się dołączyć, każdy, ale nigdy nie będzie miała ona charakteru politycznego.

My prosimy jedynie, aby apel ten przekazywać przedstawicielom urzędów, mediów, nauczycielom.

Z góry dziękujemy.