Bitwa partyzantów Armii Krajowej z żołnierzami niemieckiego Wermachtu pod Szewcami rozegrała się po raz drugi.

Opady deszczu - nie przeszkodziły ponad tysiącu osobom wziąć udział w wydarzeniu niezwykłym: rekonstrukcji historycznej słynnej bitwy pod Szewcami: ataku Armii Krajowej na oddziały niemieckiego Wermachtu, który miał miejsce we wrześniu 1944 roku.

Wówczas, tak jak przedwczoraj, zginęło trzech partyzantów, jedenastu było rannych, zaś straty po stronie Niemiec wyniosły 80 żołnierzy.
W widowisku uczestniczyło około 50 członków grup rekonstrukcyjnych. Profesjonalną oprawę pirotechniczną przygotował pracujący przy produkcji filmów Arkadiusz Rośczak. Broń i umundurowanie wypożyczono z Łódzkiego Centrum Filmowego. Całość opatrzono historycznym komentarzem.

WIELKIE ZWYCIĘSTWO

- Bitwa pod Szewcami szczególnie zasługuje na upamiętnienie, gdyż była to jedna z największych potyczek partyzanckich, trwała cały dzień, szacuje się, że zginęło w niej około 80 Niemców, a tylko trzech Polaków - mówi Dionizy Krawczyński, główny organizator i pomysłodawca imprezy, prezes Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych Jodła. - Mimo iż walka rozegrała się blisko dużego miasta, polskie oddziały nie zostały rozbite. Tylko, że dziś mało osób o tym pamięta. Dlatego taka rekonstrukcja, zadbanie o autentyczność szczegółów, to chyba najlepsza lekcja historii.

-->

 

MAŁO MŁODZIEŻY

Widzowie tego niecodziennego spektaklu nie ukrywali zadowolenia.
- Widziałam tu dzieci za szkoły, szkoda jednak, że młodzieży było generalnie mało - powiedziała emerytowana nauczycielka z Kielc Maria Rogowska. - Młodzi ludzie nie znają historii, nawet własnego regionu, a taka inscenizacja może wiele nauczyć. Ja podchodzę do tego bardzo emocjonalnie: mój wujek też brał udział w partyzantce Armii Krajowej w lasach świętokrzyskich.

Oprócz bitwy pod Szewcami w niedzielę odtworzono także walkę Wydzielonego Oddziału Wojska Polskiego majora Henryka Dobrzańskiego "Hubala” z hitlerowcami, stoczoną pod Huciskiem w marcu 1940 roku oraz epizod z udziałem kawalerii z września 1939 roku. W tych rekonstrukcjach uczestniczył Kielecki Ochotniczy Szwadron Kawalerii imienia 13 Pułku Ułanów Wileńskich.
Po wygranych bitwach - już zgodnie - partyzanci i żołnierze Wermachtu zaprosili wszystkich na prawdziwą wojskową grochówkę. Dzieciaki zaś mogły przekonać się, jak jeździ się na niemieckim motocyklu.

 

Beata Alukiewicz